Konsole do gier - sprawdź opinie Od czego zacząć gdy chcesz oszczędzać? Zapytaj sam siebie - Dlaczego? » Jak oszczędzać i mieć więcej pieniędzy. Sposoby na oszczędzanie pieniędzy - koniecznie przeczytaj i zastosuj u siebie już dziś!
Sobota, Lipiec 16, 2022, 23:19

Obraz <a href= Frantisek Krejci z Pixabay" />

 

Odnajdź swoje „dlaczego” w oszczędzaniu – udziel sobie odpowiedzi na to pytanie dlaczego chcesz oszczędzać 

W życiu musisz wiedzieć i odnaleźć „swoje dlaczego”? Postanawiając oszczędzać musisz wiedzieć dlaczego chcesz to robić i co to Tobie da oraz najlepiej wypisać kilka/kilkanaście odpowiedzi na kartce. Napisz sobie to pytanie i zostaw w miejscu, gdzie najczęściej przebywasz w domu. Daj sobie kilka dni i dopisuj sobie po myślniku odpowiedzi, jakie przyjdą Tobie do głowy. Co to zadanie ma na celu? Psychicznie podniesiesz swoją motywację do działania i mając więcej argumentów do oszczędzania uwierz mi, będziesz lepiej sobie radzić! Ja zrobiłam sobie taki spis po obejrzeniu jakiegoś filmu dotyczącego rozwijania motywacji. Jakoś ten filmik dał mi sporo do myślenia, że chcąc coś zrobić trzeba mieć ku temu powód a najlepiej kilka powodów (to spowoduje nasilenie się potrzeby osiągnięcia dobrych i najlepszych rezultatów a tym bardziej niezbędnej chęci i motywacji do działania). 

- kliknij i sprawdź 110 skutecznych sposobów na oszczędzanie i zwiększenie pieniędzy w Twoim portfelu

 

Dlaczego chcę oszczędzać pieniądze?

 

Moje odpowiedzi na pytanie DLACZEGO CHCĘ OSZCZEDZAĆ PIENIĄDZE były tak daleko idące, że przeżyłam nie mały szok ile ja mam powodów, aby to zrobić (także innych powiązanych z potrzebą oszczędzania). Kilka dni dały mi cenny czas na przemyślenia i rozwinięcie swoich odpowiedzi, które chciałam zastosować w sowim życiu, abym lepiej funkcjonowała. Nie tylko dla siebie, ale priorytetowo i docelowo dla mojego syna (chciałam przygotować go i nauczyć, jak można żyć tak, aby być i żyć w zgodzie ze sobą). Poniżej opisuję moje odpowiedzi i rozpisane są tłumacząc co miałam na myśli, abyś miał pełen obraz – jak na przykład możesz sobie na te pytanie odpowiedzieć:

- chcę żeby w końcu starczyło mi do końca miesiąca pieniędzy a docelowo, aby zostało co miesiąc na tzw. „górkę” (zaczęło to być moje marzenie, aby się nie martwić i nie zadręczać ciągle) – Nie chciałam już mieć ciągłego strachu, że nie dam rady opłacić wszystkiego i się utrzymać. Nie lubiłam tego mojego stresu i paniki - co ja zrobię jak mi nie wystarczy i jak ja się poratuję jak będę miała jakiś problem? A jak wiemy z doświadczenia problemy były, są i zawsze będą czy będę mieć tysiąc na koncie czy dziesięć czy sto… A nerwy i stres nie są dobrymi doradcami w momencie jak masz problem… kliknij i sprawdź jak przygotować się i przetrwać nadchodzący kryzys, aby poprawić swoje finanse

- chcę być zawsze niezależna – nigdy nie lubiłam być zależna od drugiej osoby i lubię być niezależna nadal. Chciałam, abym mogła sama utrzymywać się ze swoim synem i dawać sobie radę w każdej sytuacji życiowej a zarazem nie być zależna a sporo osób takimi zależnymi pasożytami są i dorabiają się kosztem innych, albo wykorzystują np. rodziców… Ja chciałam utrzymywać się sama i swoją pracą a tym bardzie swoim rozwojem. Nie chciałam być słaba i żebym się poddawała tylko, żebym w każdej sytuacji sobie poradziła i do tego potrzeba była bycia niezależną. I dziś mogę powiedzieć śmiało, że nie jestem „wysysaczem energii” jak niektórzy… tylko wręcz osobą, która innych namawia do pozytywnych zmian i pomaga zawsze jeśli tylko mam możliwość! Chcesz wiedzieć jak możesz oszczędzać to koniecznie kliknij tutaj i poznaj najlepsze 30 sposobów na oszczędzanie

- chcę się rozwijać a nie stać w miejscu – nie chcę oszczędzić tylko na tym, że zrezygnuję nie wiem np. z TV i na tym abonamencie oszczędzę i to koniec. Ja chcę w każdym aspekcie życia nauczyć się oszczędzać i mieć korzyści tzw. „kuli śnieżnej”, która toczy się i zbiera dla mnie korzyści pod tytułem „moje oszczędności z wielu aspektów mojego życia” – i co? Też się udało i nawet dla Ciebie stworzyłam stronkę, aby dzielić się swoją wiedzą i pomysłami a mam ich sporo i może nie jestem expertką, ale w dziedzinie oszczędzania uważam, że doszłam do perfekcji i bardzo się cieszę. Nie tylko z tego, że potrafię się dostosować do sytuacji i oszczędzać, ale potrafię sama siebie nakręcić jak mam jakiś problem i wymyślić plan działania, ponieważ nauczyłam się rozwiązywać problemy a nie zamiatać je pod dywan i jakoś to będzie. Jeśli chcesz wiedzieć na czym możesz zaoszczędzić już dziś to kliknij tutaj i poznaj 100 sposobów na oszczędzanie pieniędzy

- chcę być wzorem dla syna, aby nauczył się oszczędzania i pokazać mu, że żyje się za to co się zarobi a nie ponad stan – nasze czasy pokazują nam, że jak czegoś chcesz to możesz zapłacić kartą kredytową a to możesz raty wziąć, a może kredyt jak nie masz na wakacje… tylko za jednym kliknięciem w aplikacji… No nie…!!! Nie żyje się za pożyczone pieniądze a tym bardziej nie biorąc kredytu konsumpcyjnego i ponad stan! Mało kto żyje ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy i mało kto nie ma długów, kart kredytowych (piszę tu o przeciętnym Kowalskim) i tego chcę być wzorem a tym bardziej przykładem, że można funkcjonować i trzeba za swoje. Nie chcę mieć sekretów przed synem tylko szczerze, żeby wiedział wszystko na temat naszych finansów. Ja w życiu miałam dość ukrywania długów i życia na kredyt, więc to dla mnie bardzo ważne, aby temu zadaniu podołać w stu procentach i móc to przekazać dalej: co i w jaki sposób możesz zrobić, aby tak funkcjonować

- chcę mądrze zarządzać finansami – czasy się zmieniły i kiedyś mówiło się „musisz pracować ciężko, żeby coś mieć” ok zgadzam się, ale w dzisiejszych czasach uważam, że priorytetem jest zmiana tego powiedzenia: „musisz pracować mądrze i z pomysłem a zarazem ciężko, żeby coś mieć”. Chodzi o zarządzanie sobą w czasie (wykopać rów możesz łopatą sam, ale możesz pomyśleć i wynająć sprzęt lub zatrudnić kogoś, aby ktoś to zrobił za Ciebie, jeśli możesz w tym czasie zarobić więcej pieniędzy niż samemu kopać ten rów). Chodzi tutaj o mądre wybory życiowe, które czasami podejmujemy bez sensu i bez sprawdzenia i przeliczenia co jest korzystniejsze dla mnie. Teraz doskonale wiem, że możesz zarobić nawet nie brudząc sobie tych rąk a kiedyś tak nam wpajano, że tylko ciężką pracą no jednak nie tylko – bo głową i mądrym podejściem w życiu zarobisz dużo szybciej i więcej! Poznaj 50 skutecznych sposobów, które możesz zastosować u siebie w domu!

- chcę się nauczyć brać a nie tylko dawać – dziwne było to, że zawsze pomagałam każdemu nie patrząc na siebie. Nie potrafiłam odmówić i było mi z tym źle, że mogłam kogoś zawieść. Miałam jakieś dziwne poczucie winy i nie rozumiałam tego, że pomagać lubię i to robię, ale dlaczego nigdy nie patrzę na siebie… Do tego ja nie potrafiłam po prostu brać… jak ta pomoc wracała do mnie jakoś za bardzo byłam wdzięczna i zbyt wtedy mdła… I też udało się to zmienić. Szanuję czas innych, ale także swój i to jest bezcenne i pewnie nazywa się to „pewność siebie”. Teraz z biegiem lat dopiero do tego dotuptałam i bardzo sobie tą zmianę w sobie cenię i przyczynia się ona dla moich oszczędności i to bardzo!

- chcę nauczyć się poprosić o pomoc (nie wiem dlaczego, ale jak ktoś próbował mi pomóc to ja byłam taką „Zosią samosią” i nie chciałam komuś nie wiem… sprawiać jakiegokolwiek problemu czy kłopotu). Nie potrafiłam poprosić o pomoc, gdy jej potrzebowałam no jakoś mi to nie wychodziło totalnie. Dziś wiem, że jak czegoś nie umiem i się tego nie nauczę to mogę i mam prawo po prostu poprosić o pomoc i nie boję się, że ktoś powie „nie”. Pójdę i zapytam się następnej osoby, czy może to zrobić. Nie odbieram tego, że ktoś nie chce mi pomóc tylko szanuję, że może nie ma czasu i następnym razem zapytam a nie będę się „czaić” (my mamy prawo odmówić, jeśli nam coś nie pasuje). Proste a tyle lat się tego uczyłam… ale warto było, ponieważ dużo czasu traciłam w życiu, żeby się czegoś nauczyć w jakimś temacie. Teraz proszę o pomoc i nie jest mi z tego powodu głupio!

- chcę być świadoma swoich finansów prowadząc swój budżet domowy i zobaczyć „czarno na białym” jak sobie radzę i co mogę poprawić w budżecie – dlatego wprowadziłam spisywanie budżetu domowego. Pamiętam, że kilka lat temu to nie było takiej dostępności jak teraz: wchodzisz na stronkę i pobierasz gotowy Arkusz do pobrania i wszystko masz opisane czarno na białym. Robiłam ten budżet sama od A do Z i dopasowywałam go do siebie  i z miesiąca na miesiąc nabierałam nawyku wpisywania wszystkich wydatków oraz pomalutku eliminowania ich (a jeśli nie mogłam lub po prostu nie chciałam rezygnować to ograniczałam i stosuję to metodę do dnia dzisiejszego). Mój syn widział to co robię, na moim przykładzie mogę być w stu procentach pewna, że jak będzie sam zarabiać i utrzymywać rodzinę to będzie taki budżet domowy spisywać. Ja nie kładłam mu do głowy suchych regułek, że tak masz zrobić w przyszłości, tylko sam był zaintrygowany pytaniami: a co tam piszesz taka skupiona? Mogę zobaczyć jak to robisz? Albo jak mi udało się zaoszczędzić to wołałam go „chodź coś zobaczyć bo jestem z siebie mega dumna – zobacz zwiększyłam nasz budżet domowy o tyle i tyle”. Cieszę się, że nie zniechęciłam go marudzeniem i gadaniem na temat prowadzenia budżetu, ale swoją pracą i poświęcaniem czasu tej czynności ja zmotywowałam swojego syna, że sam się zainteresował i dociekał jak to ja robię. Podpatrywał i wie jak to się robi i sam jak zrobi jakieś zakupy to zostawia paragon na stole i przypomina mi, że trzeba go wpisać. Myślę, że nawyk już ma wyrobiony i nie będzie tracić czasu na długą naukę tak jak ja (choć nie żałuję, bo zawsze twierdzę, że coś dzieje się z jakiejś przyczyny i nigdy nie jest za późno). kliknij i sprawdź jak skutecznie możesz szukać oszczędności w swoim budżecie domowym!

- chcę się nauczyć finansów – nie chcę zarabiać i wydawać i nie być świadoma wielu spraw w świecie finansów – podstawowe słowa w finansach – poznać ich regułkę i wiedzieć, co to jest oprocentowanie kredytu, co to kapitał a co to odsetki, co to inflacja, co to karta debetowa a kredytowa itd. itp. – niewiedza pokazuje nam, że nie zagłębiamy się w tematy finansów ja nie mówię, że chcę być i wiedzieć wszystko w tym temacie, ale podstawowe informacje (wiecie, że dopiero jak u nas skoczyła inflacja do góry, to ludzie wyszukiwali w wyszukiwarce to słowo? To oznacza, że spora część osób nie zdawała sobie sprawy co to jest i z czym się wiąże. Ale skoro jakoś do tej pory nie musieliśmy, aż tak zaciskać pasa to w sumie nie dziwię się, że mało kto się tym interesował) Ale żeby funkcjonować i umieć zarządzać pieniędzmi trzeba podstawowe pojęcia umieć sobie wytłumaczyć i mieć wiedzę. Bez tego człowiek jest nieświadomy i błądzi w życiu i robi tylko wielkie oczy ze zdziwienia. A można tego uniknąć i trzeba wiedzieć „co z czym się je”. Takie podstawowe pojęcia naprawdę powstrzymają Ciebie od brania karty kredytowej kiedy milusia pani zadzwoni, albo będzie wciskać kredyt bo przecież mogę wziąć i na pewno mam wydatki! Noooo oczywiście, że mam ale nie będę na wyjazd kredyt brała a zaraz rata mnie tak zje, że na chleb mi nie starczy…

- chcę rozwinąć motywację przy okazji chęci oszczędzania, aby to nie było „postanowienie noworoczne”, które mało komu wychodzi – może miałeś tak samo? Przychodzi Nowy Rok i rzucamy sobie hasło, że od stycznia zmieniamy coś w sobie i…. na tym to postanowienie się kończy… ja chciałam w końcu dojść do realizacji planu i umieć to podtrzymać. Nie lubię słów rzuconych na wiatr i wiedziałam, że tylko brakuje mi wiary i systematyczności w działaniu, także było to tylko wyrobienie sobie nawyku motywowania samej siebie. Tutaj troszkę miałam łatwo, ponieważ ja potrafiłam siebie motywować, choć było to tylko chwilowe, ale już coś umiałam i chodziło tylko o rozwinięcie, aby ta motywacja trwała u mnie i także to udało się u mnie. Ja dużo swoich sukcesów zapisywałam na kartce i nie stawiałam sobie dużych wyzwań w oszczędzaniu – tylko małe. Pomalutku korygowałam swoje odruchy i zachowania a nawet podejście do pieniędzy. Motywacja przychodziła mi łatwo a tym bardziej jak swoje sukcesy zapisywałam to pokazywałam je synowi co jakiś czas co dawało mi dodatkowego kopa – ponieważ ja mu mówiłam przy tym, że to jeden krok a teraz robię następny… to dawało mi motywacji, dlaczego? Nie lubię rzucać słów na wiatr, a skoro coś powiedziałam na głos to motywacja rosła, abym za jakiś czas mogła pochwalić się sukcesem a nawet porażką! To jest mega ważne, aby też mówić o swoich nie udanych próbach i ja z tym problemu na szczęście nie miałam i zawsze powtarzam, że „nie myli się ten, co nic nie robi” choć oczywiście nie lubię popełniać błędów, ale nikt nie jest idealny i całe życie uczymy się na błędach – sztuka tylko tego czy potrafimy wyciągać z nich wnioski!

- chcę zabezpieczyć syna na przyszłość a nie zostawić go z jakimiś długami, nie spłaconymi kartami – nie wiem czy ktoś jako rodzic myśli o tym co się stanie z jego dzieckiem, kiedy go zabraknie? Bo ludzie z dziećmi biorą kredyt nawet na wakacje nie myśląc, że jak coś im się stanie to ich dzieci zostaną z problemem nie on… Kiedyś miałam taką sytuację wracając z pracy, że gościu zmiótł by mnie w aucie na krzyżówce swoim autem. Pamiętam, że facet sam trząsł się jak galaretka a ja jeszcze bardziej, ale…. Ta sytuacja otworzyła mi szeroko oczy, że życie może skończyć się z dnia na dzień. Jak byłam sama tylko z synem w obcym mieście bez rodziny i wtedy znajomych, to ja w danym dniu nie dość, że zostawiałabym go samego to jeszcze mam wybraną na maksa kartę kredytową, limit wybrany na koncie i co? Nie dość, że zostałby biedny sam to jeszcze po „kochanej mamusi musiałby spłacać długi zamiast dostać coś na start życiowy”??? Nie. Od tamtej pory zmieniłam naprawdę sporo, aby nigdy w życiu nie wplątać syna w jakikolwiek dramat na przyszłość. Wszystko mój syn wie, każde problemy, każde dokumenty – wszystko wie i wie gdzie leży (mam zrobiony specjalnie segregator dla niego z najważniejszymi dokumentami). Dla mnie sukces jest – nie zostawię dziecka z długami!!!

- chcę mieć oszczędności i zbudować sobie poduszkę finansową, aby mieć spokojną głowę na przyszłość (mieć odłożone „wolne i dodatkowe” pieniądze – często odkładałam a po miesiącu je wybierałam – to chcę zmienić) – tak tutaj brakowało mi bycia konsekwentną i systematyczną, aby oszczędzonych pieniędzy nie ruszać i nauczyć się je odkładać. Udało mi się i jest to do zrobienia, ale potrzeba na to czasu i takiego bycia „upartym osiołkiem”. Ja postanowiłam chęć zbudowania poduszki finansowej przekuć w „wyzwanie, które chcę osiągnąć”. Stawiałam małe wyzwania i ćwiczyłam systematyczność a z miesiąca na miesiąc. Wyzwania były coraz większe i trudniejsze i tu był mój sukces, że nie miałam wygórowanych celów na początku póki nie wyrobiłam w sobie nawyku radzenia z nim. Miałam małe, które były realne do zrealizowania i nie traciłam chęci do udoskonalania i budowania tej poduszki finansowej. A wręcz dostałam jakiegoś „powera”, że pomimo małego wyzwania, ja chciałam więcej i dlatego pomysłów z oszczędzaniem przychodziło więcej (małe kwoty budują duże oszczędności – to jest prawda).

- chcę zrezygnować z korzystania z karty kredytowej (to nie moje pieniądze tylko banku, którymi ja obracałam ratując się w najpierw raz na jakiś czas a potem w każdym miesiącu i powodując tylko spiralę zadłużenia – nie potrafiłam opanować zasad, których trzeba sztywno się trzymać, aby nie ponosić kosztów z tą kartą. Uważałam siebie za osobę obowiązkową i trzymającą się terminów spłat. Ale życie mi to zweryfikowało, gdy straciłam pracę i znalazłam dość szybko następną, ale za mniejsze pieniądze i nie mogłam umiejętnie ze spłatą tej karty sobie poradzić. Powiedziałam sobie dość. I wiecie co? Od kilku lat nie posiadam już żadnych kart kredytowych i nie mam żadnego limitu na koncie i jestem mega szczęśliwa z tego powodu. Małymi kroczkami uczyłam się żyć bez tej karty a było to ciężkie bo ciągle byłam świadoma mając tą kartę, że spokojnie mam jeszcze na karcie. I to chyba mnie gubiło (to moje zabezpieczenie na czarną godzinę). Nie powstrzymałam się od jakiegoś nie przemyślanego zakupu bo podświadomie wiedziałam, że mam kartę kredytową to spokojnie dam radę (zniekształcała ta karta we mnie poczucie, że mam więcej pieniędzy a przecież to były pieniądze banku a nie moje!!!). Jak w końcu udało mi się ta kartę spłacić to przez pół roku ją jeszcze miałam schowaną w domu (dopóki nie odłożyłam sobie pieniędzy, żeby mieć je na tzw. „czarną godzinę”). Gdy w końcu udało mi się to zrobić wtedy zamknęłam kartę. I nie mam do dnia dzisiejszego!!! Chyba najbardziej z tego jestem dumna, że udało mi się pomimo trudności! Oszczędzam bo nawet jeśli spłacasz ją w terminie i nie masz odsetek to i tak ponosisz opłatę roczną za tą kartę, czyli i tak ponosisz koszt.

- chcę mniej marnować jedzenia (czasami zdarzało się co irytowało mnie najbardziej, ponieważ nie planowałam obiadów) – miałam coś kupione w lodówce i mogłam to wykorzystać na obiad, ale np. podczas pracy wyszłam do sklepu i był apetyt na coś – nagle nieświadoma zmieniałam plany kupując coś na promocji bo była okazja. Dopiero jak nauczyłam się planowania zakupów większych raz na dwa tygodnie, chodzenia na zakupy z listą i planowania posiłków to zaczęłam dopiero oszczędzać i to sporo a tym bardziej przy okazji nie marnować jedzenia. Nie wiem dlaczego, ale miałam jakieś poczucie spełnienia, gdy lodówka była wypełniona po brzegi a teraz? Nie przeszkadza mi to, że mam prześwity na półce tylko jestem z tego dumna, że nie kupuję na zapas wielu produktów i nie wyrzucam niczego!!! Pomyśl, że nie dość, że kupujesz jedzenie (wydajesz pieniądze), przynosisz do domu i przechowujesz (wydajesz pieniądze i swój czas) to na koniec musisz je wynieść do śmieci (znowu wydajesz pieniądze i też tracisz swój czas). Ludzie na świecie z głodu umierają a my potrafimy naprawdę tylko marnować jedzenie co jest naprawdę głupie i straszne, także dla środowiska naszego nie wspominając już nawet o finansach!

- będę eko i chcę zrobić coś małego a zarazem dużego dla środowiska (wychowana na wsi a mieszkająca obecnie w mieście chciałam coś zrobić dla planety – dla lepszego samopoczucia) – chęć bycia eko poszło automatycznie z oszczędzaniem. Dlaczego? Bo bycie eko to nie tylko dbanie o środowisko, ale minimalizacja potrzeb życiowych. Minimalizm pomaga ograniczać i zużywać mniej a tym bardziej przetwarzać rzeczy czy produkty i wykorzystywać zdolności, które ma każdy a nie ma o nich często bladego pojęcia. Ja bardzo lubię stosować recykling – nie zdominował całkiem mojego życia, ale bardzo dużo rzeczy wykorzystuję ponownie (cieszę się z tego). Słoiki albo zabieram do mamy na wieś (mam wykorzysta je do przetworów ponownie) albo przerabiam taki słoik np. w pojemnik do łazienki lub kuchni – biorę sznurek jutowy i klej dla dzieci Magic - ozdabiam taki słoik. Można tasiemkami ozdabiać, koronką, albo zużyć nawet firankę jak masz starą, można wykorzystać do takiego ozdabiania. Tym bardziej jadąc do znajomych możesz zrobić taki fajny prezent własnoręcznie. Ja nie umiałam na początku nic… naprawdę moja mama umie robić na drutach, umie szyć, robić piękne wiązanki z kwiatów a ja zawsze mówiłam, że w niczym nie jestem najlepsza tylko umiem wszystkiego po trochu. Ale zmieniłam to. Zaczęłam po prostu ćwiczyć i próbować, co miesiąc kupowałam sobie to sznurek, to jakieś wstążki, to pistolet na klej, a to maszynę do szycia i… dziś potrafię zrobić sama: ozdoby do domu, mam ozdobioną ramkę do zdjęć, mam wazonik na kwiaty, mam ozdobione doniczki, mam pojemniki na kawę i cukier też ozdobione, nawet spinki do włosów ozdobić potrafię (udało mi się nawet na OLX sprzedać). Także to nie jest tak, że nie mamy żadnych zdolności my tylko nie wiemy jakie posiadamy i trzeba troszkę wysiłku oraz chęci, żeby to odkryć. Oszczędzam tutaj na potęgę i nie kupuję żadnych ozdób do domu już i nawet prezentów bo potrafię sama coś fajnego wymyślić i stworzyć. Sprawdź jak być eko i oszczędzać każdego dnia w swoim domu!

- oszczędzać wodę, której brakuje na całym świecie oraz prąd (a teraz wychodzi po kilku latach, że nawet i u nas) – priorytetem była chęć oszczędzania wody i prądu ale też, aby zrobić coś od siebie dla środowiska. A z czasem tych pomysłów wypracowałam naprawdę sporo i stosuję je poczucie dbania o planetę i dodatkowo obniżyłam swoje rachunki i w rozliczeniu rocznym ja wiem, że nie będę miała dopłat bo oszczędzałam i doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Teraz w dzisiejszych czasach każdy będzie uczyć się sposobów oszczędzania wody i prądu stąd też mój pomysł na dzielenie się wiedzą z Wami, abyście mogli jak najszybciej także zacząć oszczędzać! Sprawdź jak jakie są sposoby na oszczędzanie wody!

- chcę podszkolić sobie angielski nie wydając pieniędzy na drogie kursy oraz zrobić to w domu nie tracąc czasu na dojazdy, lekcje czy korki – tutaj chciałam zaoszczędzić i także się udało. Kupowałam przez internet używane książki (pożółknięte) po angielsku za grosze i czytałam te książki. Znałam angielski, więc podstawy pamiętałam, ale przez kilkanaście lat uciekł mi ten język z głowy a ja chciałam zmienić pracę na lepszą i potrzebowałam podnieść sobie kwalifikację jak najmniejszym kosztem. I dało się to zrobić. Na YT słuchałam filmików po angielsku, nawet podczas sprzątania w weekendy ja miałam słuchawki w uszach. Pamiętam, że dorabiałam sprzątając i jeździłam to robić w soboty – wtedy tym bardziej miałam także słchawki w uszach (wiecie,  łączyłam miłe z pożytecznym to było, aż pięć godzin nauki!!!). Dziś nie rozumiem drugiej osoby jeśli mówi, że nie ma czasu. Ja też nie miałam – chodziłam do pracy, musiałam dojechać, syna miałam w przedszkolu – sama go zaprowadzałam i odbierałam, dorabiałam jako sprzątaczka, obiady, dom, pranie i sprzątanie… a czas jeśli tylko chcesz to znajdziesz nawet przy takim grafiku, ale trzeba tyłek ruszyć ot, cała sztuka!

 

Sami widzicie, że im więcej czasu dacie sobie na odpowiedzi to tym więcej uzyskacie ciekawych stwierdzeń "wychodzących" za ramy oszczędzania, ale będąc z tym pojęciem powiązanych. Zrób sobie koniecznie tą listę i zawsze miej ją pod ręką i koniecznie do niej wracaj oraz przypominaj sobie swoje odpowiedzi a będziesz mieć super powera do działania i na pewno się uda!!!

 

Jeśli chcesz sprawdzić inne wpisy to koniecznie:

kliknij i sprawdź 16 sposobów na oszczędzanie prądu w domu

kliknij i sprawdź sprawdzone metody na oszczędzanie wody w domu

kliknij i sprawdź jakie cechy powinieneś w sobie udoskonalić, aby zacząć więcej oszczędzać

kliknij i sprawdź, że oszczędzanie może być proste

 

Życzę powodzenia i trzymam kciuki!!!

 

 

 


Brak komentarzy.
(*) Pola obowiązkowe
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem